O obozie w Wałczu raz jeszcze
Archiwum Wydarzenia Delf Rok 2015

O obozie w Wałczu raz jeszcze

O obozie w Wałczu raz jeszcze

18.07.2015
1 minutę czytania
O obozie w Wałczu raz jeszcze

Był to bardzo dobry obóz, inny niż dotychczasowe... Nie miał już charakteru "kolonii sportowej" jak to wcześniej bywało... Zawodnicy pomalutku nam się starzeją... i potrzebują coraz bardziej konkretnego treningu. Nabyte przez lata doświadczenie, wytrenowanie organizmów stwarza też możliwości intensyfikacji obciążeń treningowych.

W obozie uczestniczyło 17 zawodników naszego klubu, a tylko dwóch nigdy wcześniej nie było z nami na żadnym obozie, ale przecież O. Wieligórka i J. Zmitrowicz, też przecież trenują już dwa lata.

Jednoosobowe pokoje, z łazienkami, telewizorem też sprzyjały profesjonalizmowi treningu. Zawodnik wypoczęty może "potyrać" więcej!

Mieliśmy parę "akcji", które pozostaną naszym "Pomysłowym Gwiazdom" w pamięci na długie lata. Godzinka w windzie, w której się po... to wspaniałe chwile.

Alarm przeciwpożarowy, przeraźliwe piski z systemu alarmowego, godzinkę po zaśnięciu też pewnie na długo pozostanie w pamięci naszych triathlonistów.

Super jedzenie, każdy jadł ile chciał i co chciał, a było z czego wybierać. 

2 godziny całego sportowego basenu w ciągu dnia, dwie hale, trzy siłownie, jezioro przy ośrodku, super trasy biegowe, dobre drogi sprawiły, że pewnie za rok znowu pojedziemy do Wałcza...


« wstecz w górę